Twoje położenie: ustalam... ustal lokalizację | wprowadź adres
Nieszpory (po łacinie): Klasztor Benedyktyn... Oglądaj teraz

Zakon Syjonu - czym jest i czy naprawdę istnieje?

Zakon Syjonu - czym jest i czy naprawdę istnieje? Emblemat Zakonu Syjonu wykorzystujący fleur-de-lis, wikipedia.org, autor: Vity OKM, licencja: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/

Zakon Syjonu dla jednych jest najtajniejszym i najbardziej wpływowym bractwem na świecie, dla innych to wielka mistyfikacja. Jego mit bazuje na tym, że Maria Magdalena i Jezus mieli potomstwo, które ma do wypełnienia dziejową misję.


Czym jest Zakon Syjonu?


Zakon Syjonu, po francusku Prieure de Sion, to rzekoma organizacja, ezoteryczne bractwo rycerskie, założone już w XI wieku – konkretnie w 1099 roku, założycielem miał być Gotfryd z Bouillon – na wzgórzu Syjon w dawnym Królestwie Jerozolimskim. Jego zadania to w pierwszych wiekach wspieranie działań Kościoła, obrona słabych i szerzenie oryginalnych nauk Jezusa (nie zawsze pokrywających się z tym, co znamy z kościołów), zaś w XX wieku przywrócenie władzy monarchistycznej we Francji i osadzenie na tronie Wielkiego Monarchy zapowiedzianego przez Nostradamusa. To jednak tylko mit – Zakon Syjonu powstał w 1956 roku za sprawą Pierre'a Plantarda, zaś swą nazwę wziął od góry, ale nie tej w Ziemi Świętej, a od wzgórza Annemasse, które przez miejscowych nazywane jest Mont Sion. Plantard był dziennikarzem, który pragnął dostać się do środowiska monarchistycznego, interesowała go również ezoteryka – założenie Zakonu Syjonu miało być świetnym sposobem na wniknięcie w ten świat. Próba okazała się udana, a to za sprawą dużo późniejszych pozycji literackich, które wspominały o Zakonie Syjonu, przyjmując, że rzeczywiście powstał przed tysiącem lat – były to „Święty Graal, Święta Krew” z 1982 roku, a przede wszystkim doskonale znany „Kod Leonarda da Vinci” Daniela Browna z 2003 roku, który został potem przeniesiony też na duży ekran.


Pierre Plantard – potomek króla


Pierre Plantard po zyskaniu rozgłosu zaczął się przedstawiać jako potomek króla Dagoberta z dynastii Merowingów. To on wymyślił motto Zakonu Syjonu „I ja jestem w Arkadii...”, zdanie takie widnieje na dwóch obrazach z XVII wieku, autorem pierwszego jest Guercino, drugiego Nicolas Poussin. Plantard twierdził, że oba obrazy namalowane zostały na zamówienie bractwa. To nie jedyne mity wymyślane przez Plantarda – we współpracy Philippe'em de Chrisey opracował całą serie dokumentów o rzekomej historii Zakonu Syjonu i jego działalności, które udało mu się potem umieścić w Bibliotece Narodowej Francji. Tak więc dla przeciętnego człowieka sprawa wygląda jak najbardziej na prawdziwą – mógł znaleźć przecież potwierdzenia jej w dokumentach sprzed wieków. W 1967 roku Plantard zlecił jeszcze napisanie książki, w której przedstawiona jest wymyślona, ale stylizowana na reportażową historia księdza z kościoła Marii Magdaleny w Rennes-la-Chateau, odkrywającego tajne dokumenty dotyczące Zakonu Syjonu i skarb w podziemiach swej parafii (księdzem tym był Beranger Sauniere, po latach miejscowy historyk napisał jego biografię, z której wynika, że nagłe bogactwo duchownego pochodziło z darowizn i przywłaszczania pieniędzy za nieodprawione msze, został zresztą za to skazany). Książka okazała się „strzałem w dziesiątkę”, bowiem zainteresowała brytyjskiego dziennikarza Henry'ego Lincolna, który poświęcił jej cykl programów na BBC, a potem sam napisał kilka pozycji analizujących istnienie i działanie Zakonu Syjonu. Jedną z nich była wspominana już pozycja „Święty Graal, Święta Krew” (napisał ją z pomocą Michaela Baigenta i Rucharda Leigh), w której pojawiają się tezy o panowaniu Merowingów nad całą Europą i ich pochodzeniu od ukrywanych przez Kościół potomków Jezusa i Marii Magdaleny!


W latach 80. kilku dziennikarzy dokładniej zbadało całą sprawę i odkryło, że Zakon Syjonu nie mógł powstać w XI wieku, żadne inne teksty, nawet apokryficzne, na to nie wskazują, a wiele faktów budzi solidne wątpliwości. Plantard bynajmniej się tym nie przejął, ogłosił, że to prawda, że właśnie dotarł do nowych informacji – jest dalszym potomkiem króla Dagoberta (tym w prostej linii miał być Otto von Habsburg), samo zaś bractwo powstało dopiero w 1681 roku w Rennes-de-Chateaux. Inne też miały być jego zadania: strzeżenie tajemnicy linii mocy zwanych ley (linie łączące rzekomo miejsca o szczególnym znaczeniu duchowym, historycznym, geograficznym, rozgłosu nadał im w 1921 roku archeolog Alfred Watkins) oraz obdarzonego niezwykłą mocą głazu Roc Noir.


Być może nowy mit by się przyjął, gdyby nie przypadek – okazało się, że Plantard, wymyślając historię o Wielkim Monarsze, sam ukręcił na siebie bicz. Otóż w procesie sądowym w tak zwanej aferze Pechiney-Triangle (przejęcia firmy, w tle miliony franków) ktoś podał, że oskarżony zna Wielkiego Mistrza Zakonu Syjonu lub też wręcz nim jest. Oczywiście Plantard trafił na przesłuchanie i chcąc się oczyścić z zarzutów, przyznał, że cała historia od początku była jego wymysłem... Okazało się też, że w czasie II wojny światowej wspierał rząd w Vichy, był nacjonalistą, antysemitą o niemal nazistowskich poglądach.


Czy Zakon Syjonu wciąż istnieje?


Zakon Syjonu tak naprawdę w historycznej formie nigdy nie istniał i nie istnieje, choć miłośnicy teorii spiskowych w to nie wierzą, twierdząc, że Plantard przyznał się do oszustwa, by zachować bractwo w tajemnicy. Wysuwają także tezę, że za zniszczeniem i Zakonu Syjonu, i Plantarda stał Kościół: bractwo mogłoby bowiem ujawnić fakty podważające jego podstawowe nauki.


Jednym z najbardziej uznanych badaczy tematu jest Lionel Fanthorpe, który nie opowiedział się nigdy ani „za”, ani „przeciw”: twierdzi, że Zakon Syjonu może być najtajniejszym i najpotężniejszym bractwem na świecie, ale równie dobrze może nie istnieć... W XXI wieku były przynajmniej dwie próby założenia „reaktywowanego” bractwa, bazującego na założeniach Plantarda, a włoski ezoteryk Mario Rigamonti podaje się za Wielkiego Mistrza.


Bez problemu można znaleźć fałszywe informacje umieszczone w Bibliotece Narodowej Francji, w których widniej chociażby dokładna lista Wielkich Mistrzów Zakonu Syjonu od Jeana de Gisorsa z 1188 roku. Pojawiają się tam nie byle jakie nazwiska: Sandro Botticelli, Leonardo da Vinci, Izaak Newton, Victor Hugo, Claude Debussy czy Jean Cocteau (ci trzej ostatni pojawiają się na obu listach, tej „dokumentującej” działanie zakonu od 1099 roku i tej od roku 1681).


Istnieje natomiast Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Syjonu, zwane potocznie Zakonem Syjonu, żeńskie katolickie zgromadzenie założone w XIX wieku, nie mające nic wspólnego z Plantardem i jego pomysłami.


Jaki jest znak Zakonu Syjonu?


Pierre Plantard rzecz jasna wymyślił także symbol Zakonu Syjonu. Wykorzystał tu flor-de-lis, znaną we Francji, i nie tylko, figurę heraldyczną przedstawiającą lilię (a być może kosaćca żółtego). Od XI wieku flor-de-lis była symbolem monarchii francuskiej. Zobaczymy ją w herbach wielu departamentów, w herbie Paryża, na fladze prowincji Quebec z Kanadzie. W uproszczonej formie, jako lilijka, stała się symbolem ruchów harcerskich i skautowskich. W ruchach rycerskich flor-de-lis oznacza niepokalane rycerstwo, w Kościele zaś kojarzy się z ruchem maryjnym.


Potomkowie Marii Magdaleny – największa kontrowersja Zakonu Syjonu


Na największej kontrowersji związanej z Zakonem Syjonu bazował oczywiście Daniel Brown, pisząc „Kod Leonarda da Vinci”. Chodzi o Marię Magdalenę i jej potomków spłodzonych z Jezusem. Według tych rewelacji Maria Magdalena była Żydówką z bogatej rodziny, tajemną małżonką Jezusa. Chrystus miał tylko sfingować swą śmierć, a potem uciec z nią do Francji (jest też wersja, że uciekła sama). Maria Magdalena była w czasie ucieczki w ciąży, to ona tak naprawdę miała być mitycznym Świętym Graalem. Potomkowie Jezusa mają według tejże teorii żyć do dziś, znacząco wpływając na losy świata.


Polecane artykuły

Czy w święto Piotra i Pawła trzeba iść do kościoła? Czy w święto Piotra i Pawła trzeba iść do kościoła?
Dzień Piotra i Pawła - co to za święto?W liturgii katolickiej pod datą 29 czerwca kryje się Uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Czy należy ona do świąt nakazanych? Czy tego dnia trzeba iść do kościoła? Poszukiwanie w internecie prawidło...
Co to są nabożeństwa czerwcowe? Co to są nabożeństwa czerwcowe?
Co to są nabożeństwa czerwcowe? Jaka jest ich historia? Jak wygląda takie nabożeństwo? Poniżej wszystko dokładnie opisujemy - warto przeczytać!Czym są nabożeństwa czerwcowe?Nabożeństwo czerwcowe to powszechne określenie nabożeństwa ku czci Najświę...
Spowiedź przedślubna - jak wygląda, kiedy się odbywa? Spowiedź przedślubna - jak wygląda, kiedy się odbywa?
Spowiedź przedślubna formalnie nie różni się od zwykłej spowiedzi, trzeba natomiast zaznaczyć kapłanowi, że taką jest i pamiętać o podaniu do podpisu odpowiedniej karteczki.Jak wygląda spowiedź przedślubna?Spowiedź przedślubna nie różni się od inn...
Procesja na Boże Ciało - skąd taka tradycja? Procesja na Boże Ciało - skąd taka tradycja?
Procesja na Boże Ciało ma swój początek w średniowieczu, upamiętnia Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W Polsce przez długi czas była manifestacją przynależności narodowej.Boże Ciało i procesja - geneza zwyczaju i jego znaczenieBoże Ciało to potoc...
Oktawa Bożego Ciała - ile trwa, kiedy wypada? Oktawa Bożego Ciała - ile trwa, kiedy wypada?
Oktawa Bożego Ciała to polski zwyczaj związany z przedłużeniem Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa na cały tydzień.Co to jest Oktawa Bożego Ciała?Oktawa Bożego Ciała to przedłużenie świętowania związanego z Uroczystością Najświętszeg...
Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła - najważniejsze informacje Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła - najważniejsze informacje
Uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła obchodzona jest już od III wieku. Święto poświęcono im obu, mylnie uznając, że stracili życie tego samego dnia.Kiedy przypada uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła?Uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawł...
Zobacz więcej

Modlitewnik

Zobacz więcej

Komentarze:

Wpisz wynik: 5+8 =
Nikt jeszcze nie skomentował,
bądź pierwszy!